- Nie mogłem wziąć udziału w Maratonie Komandosa, który obecnie rozgrywa się w Lubieńcu, bo zostały już zamknięte zapisy- mówi białostocki kick-boxer Robert Ciulkin. Dlatego pobiegnę tu w Białymstoku- dodaje.
Poza umundurowaniem wojskowym, sportowiec miał na sobie koszulkę z napisem Biegnę dla Marka Piotrowskiego. Swoją akcją Ciulkin chciał rozpromować zbiórkę pieniędzy na rehabilitację Marka Piotrowskiego, legendę sportów walki. Zbiórka prowadzona jest na portalu siepomaga i do tej pory zebrano już ponad 303 tysiące złotych.
Marek Piotrowski przydomek Punisher, w swoim zawodowym życiu jako kickbokser stoczył 44 walki, z czego zwyciężył w 42. Wygrał również wszystki 21 pojedynków w tradycyjnym boksie. Teraz zmaga się z nie do końca zdiagnozowaną chorobą, potrzebne są środki na konsultacje i rehabilitację
To już kolejna charytatywna akcja Roberta Ciulkina na rzecz mistrza. Aby nagłośnić zbiórkę sportowiec latem tego roku pokonał 200 km w 4 dni (z Białegostoku do rodzinnej miejscowości Piotrowskiego), a na początku grudnia zorganizował w rzecze Supraśl, w Jurowcach morsowanie.
- Chcę jeszcze dodać jeden mocny akcent, jakim jest Maraton Komandosa- podkreśla białostocki kick-boxer.