Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski przedstawił na poniedziałkowej (22.02) sesji rady miasta sprawozdanie z ostanie realizacji umów z zimowego oczyszczania miasta.
Do 15 lutego zostały zorganizowane 24 akcje czynne. Dla porównania – poprzedniej zimy – tylko dwie. W tym sezonie zużyto ok. 6 tys. ton soli (przed rokiem ok. 2 tys. ton), prawie 4 tys. ton piasku (rok temu 1,5 tony) i 56 ton chlorków. Wywieziono z ulic miasta ponad 8,5 tys. m3 śniegu. W ubiegłym roku nie było takiej potrzeby.
- Umowy dotyczące zimowego utrzymania miasta były precyzyjne, urzędnicy na bieżąco kontaktowali się z wykonawcami, wspierali i kontrolowali ich pracę. Niestety, firmy nie były odpowiednio przygotowane do zimy - zaznaczył prezydent Tadeusz Truskolaski.
Z kontroli przeprowadzonych w firmach wynikało, ze brakowało kierowców, mechaników i pracowników fizycznych, na co wpływ miała również pandemia. Odnotowano też liczne awarie sprzętu. Występowały okresowe braki soli, brak chlorków magnezu i wapnia.
Do tej pory magistrat nałożył na firmy 26 kar na kwotę 395 tys. zł. Na tym jednak nie koniec – kar będzie więcej. Urzędnicy, którzy obecnie analizują dokumentację pokontrolną, szacują, że zostanie nałożonych około 40 kolejnych kar na kwotę ponad 572 tys. zł. Łączna kary mogą wyniesie niemal 1 milion zł.