"Żadne pieniądze świata nie zwrócą im życia, ale dzięki Wam chociaż finansowo nie będzie trzeba się martwić"- pisze na swoim facebookowym profilu Sandra Stępkowska, założyciel zbiórki po tragicznym wypadku, w którym zginęła pochodząca z Łomży Kamila Majewska. Zbiórka jest już zakończona, za prośbą rodziny. W zaledwie dwa dni 1 270 osób z całego świata, nie tylko osiągnęło cel zbiórki (zakładano 60 tys zł), ale też znacznie ją przekroczyło. Uzbierano 102 675 zł.
Zebrane pieniądze zostaną przekazane Rodzinie, na potrzeby związane z podróżą, wszelkie kwestie związane z formalnościami i przede wszystkim na pomoc dla Tomasza. (...) Jestem wzruszona tym, w jaki sposób ludzie potrafią się jednoczyć i być wsparciem dla innych. W imieniu Rodziny, dziękuję jeszcze raz i bardzo Was proszę o wsparcie także duchowe. Teraz najważniejsze jest, by Tomek znalazł się przy Rodzinie i nauczył się na "nowo" żyć... - przekazuje Sandra Stępkowska, organizator zbiórki.
Całe zdarzenie, z udziałem pochodzącej z Łomży rodziny, opisaliśmy TU
Wtedy, wiadomo było jedynie o śmierci Kamili. Potem, na koncie zbiórki pojawiła się jednak kolejna smutna wiadomość...
Kochani Mikołaj odszedł do Aniołków <3 ?- poinformowali organizatorzy zbiórki...
Cała Łomża łączy się w niewyobrażalnym bólu z Tomaszem i rodziną tragicznie zmarłej Kamili i synka Mikołaja, składając najszczersze wyrazy współczucia.
Jeśli jesteście świadkami jakiegoś wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!
Źródło: Niewyobrażalnie szybkie tempo zbiórki po rodzinnej tragedii! Zobacz, ile udało się zebrać