Wyprawa rozpoczęła się 1 lipca w Chełmie. Darek dojeżdżając do Białegostoku miał na liczniku ponad 3250 kilometrów. Odwiedził takie miasta jak Zakopane, Bielsko Biała, Wałbrzych, Zgorzelec, Szczecin, Ustka, Hel, Lidzbark Warmiński, Augustowo, Mońki i inne. Przed nim jeszcze dwa dni podróżowania. W Mońkach dołączyli koledzy z Lublina Darek i Michał. - W grupie przyjaciół jedzie się weselej i lżej. Znamy się od dawna, przejechaliśmy razem kilka ogromnych tras - mówi Darek Biesalski, organizator wyprawy.
W trakcie podróży doszło do wielu nieoczekiwanych zdarzeń. Zaskakiwała przede wszystkim pogoda. Porwał się też sandał. Początkowo planowano zamienić obuwie na nowo, ale Dariusz postanowił dojechać w sklejonym taśmą bucie do końca trasy. W Bieszczadach tak lało, że udało się rowerem wręcz przepłynąć przez góry, a w okolicach Olecka burza była tak mocna, że trzeba było ewakuować się w bezpieczne miejsce autem.
Ekipa w Białymstoku zwiedziła najważniejsze zakątki miasta. Tuż po obiedzie ruszyła w stronę Bielska Podlaskiego. W trakcie konferencji prasowej Dariusz Biesalski pochwalił miasto Białystok za wspaniały stan infrastruktury rowerowej. A przez stolicę Podlasia gości bezpiecznie "przetransportował" nasz redakcyjny kolega Łukasz Stepaniuk.
Poniżej znajdziecie linki do zbiórki środków na rehabilitację Edyty:
Roczny zapas nierefundowanej terapii w walce z mukowiscydozą
Źródło: Rowerowy rajd wzdłuż granic Polski dotarł do Białegostoku [WIDEO]