Od poniedziałku 30 sierpnia strażnicy miejscy mają nowe uprawnienia. Mogą karać mandatami kierujących hulajnogami elektrycznymi, urządzeniami transportu osobistego i rowerzystów. Wszystko na mocy obowiązującego już rozporządzenia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, które wprowadza do kodeksu nowe przepisy dotyczące jazdy m.in. hulajnogą elektryczną. Nowo wprowadzone przepisy obowiązują również rowerzystów.
Czytaj więcej: Straż miejska ma NOWE uprawnienia. Może karać mandatami pieszych, rowerzystów i... użytkowników hulajnóg elektrycznych
Straż miejska może wystawić nowy mandat, ale ma problem
Ponieważ żadne z wykroczeń nie figuruje na razie w taryfikatorze mandatów, za każde z nich, czyli za zbyt szybką jazdę i nieustąpienie pierwszeństwa, można otrzymać mandat w wysokości od 300 do 500 zł. Pojawił się jednak pewien problem. Chodzi o to, że strażnicy miejscy nie mają uprawnień do tego, by korzystać z fotoradarów, dzięki którym mogliby dokładnie zmierzyć i udowodnić przekroczenie dozwolonej prędkości. Muszą zatem robić to "na oko".
Specjaliści zwracają uwagę na jeszcze jeden fakt, a mianowicie że wprowadzone prawo dotyczące użytkowników hulajnóg czy rowerzystów nie określa dokładnie, z jaką prędkością można poruszać się po chodniku lub drodze dla pieszych. Trudno zatem stwierdzić, do kogo dokładnie miałaby odnosić się "dozwolona prędkość" - do dziecka, osoby starszej czy w średnim wieku. Każda bowiem może poruszać się innym tempem.
Przypomnijmy, że nowe uprawnienia straży miejskiej przewidują, że najwyższy mandat można dostać za kierowanie na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu pojazdem innym niż mechaniczny przez osobę znajdującą się w stanie po użyciu alkoholu albo podobnie działającego środka.
Źródło: Straż miejska może wystawić nowy mandat. Jest jednak jeden problem