Szpital w hali zorganizowano i przygotowano na przełomie listopada i grudnia 2020 r., ale dotąd nie hospitalizowano tam pacjentów, od 25 stycznia działał tam jedynie punkt szczepień. W piątek wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski zdecydował na podstawie bieżącej sytuacji epidemiologicznej, że szpital w hali ma zacząć przyjmować pacjentów zakażonych koronawirusem od soboty 27 marca.
Szpital w hali jest drugim szpitalem tymczasowym w woj. podlaskim. Pierwszy działa w kompleksie klinik zakaźnych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy ul. Żurawiej, gdzie, aby uruchomić szpital tymczasowy, przyspieszono prace budowlane. Szpital tymczasowy na Żurawiej przyjmuje pacjentów od 10 grudnia 2020 r.
W szpitalu tymczasowym w hali będzie 80 miejsc dla pacjentów zakażonych koronawirusem. Dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego dr hab. Jan Kochanowicz poinformował PAP, że jeszcze w poniedziałek zacznie się przenoszenie punktu szczepień z hali do głównego budynku szpitala USK. Dodał, że oba te miejsca dzieli ok. 100 metrów.
W tym tygodniu w hali miało być zaszczepionych około 1,7 tys. osób – podała rzeczniczka USK Katarzyna Malinowska-Olczyk. Dyrektor szpitala dodał, że są one informowane o zmianie miejsca szczepienia. Zaznaczył, że może się zdarzyć, że ktoś nie zostanie skutecznie poinformowany o zmianie punktu szczepień, mogą być sytuacje, że zwłaszcza osoby starsze nie zrozumieją zmiany, ale dodatkowo będą o tym informacje na miejscu w hali, także żołnierze będą na miejscu kierować osoby do szczepień we właściwe miejsce, zgłaszający się na szczepienia nie zostaną bez pomocy i informacji.
Dyrektor USK Jan Kochanowicz podkreśla, że nie ma możliwości prowadzenia w hali jednocześnie szpitala i punktu szczepień, bo osoby chore, hospitalizowane, nie mogą się kontaktować ze zdrowymi, dlatego punkt szczepień musi być przeniesiony. W hali będą przygotowywane miejsca dla pacjentów, trzeba zaopatrzyć aptekę, będą stawiane koło hali kontenery na potrzeby magazynów potrzebnych do tego, by szpital w hali działał.
Delegowani są także do pracy w hali lekarze i pielęgniarki. Kochanowicz poinformował, że to głównie personel medyczny szpitala USK, ale są też osoby delegowane do pracy przez wojewodę. Potrzeba ok. 20 lekarzy. Dodał, że ogólnie problem z kadrą medyczną jest, ale udaje się zorganizować pracę dzięki zaangażowaniu i odpowiedzialności personelu szpitala USK.
"Na koniec tygodnia będziemy najprawdopodobniej przygotowani, jak będzie taka potrzeba, przyjąć pierwszych pacjentów – czy to będzie w sobotę, czy to będzie w niedzielę, czy to w ogóle się nie wydarzy, bo może jakoś sytuacja epidemiczna wyhamuje, to może nie będzie takiej potrzeby – natomiast musimy być na to przygotowani" – powiedział dyrektor Kochanowicz.
Od początku uruchomienia w Podlaskiem pierwszego szpitala tymczasowego wojewoda Bohdan Paszkowski tłumaczył, że najpierw wybrano ten na Żurawiej, bo warunki dla pacjentów niczym nie różnią się tam od warunków w normalnym szpitalu, a szpital w hali będzie uruchamiany w razie takiej konieczności.
Katarzyna Malinowska-Olczyk poinformowała, że w poniedziałek w USK było hospitalizowanych najwięcej pacjentów od dawna – 170 osób. Dyrektor Kochanowicz dodał, że w szpitalu tymczasowym jest ponad 70 chorych. Tak dużo pacjentów jeszcze tam nie było.
Dyrektor USK ocenia, że efektu obostrzeń wprowadzonych w ostatnią sobotę w związku z trzecią falą pandemii, należy się spodziewać za kilka tygodni.
W szpitalach w regionie jest ponad 1,3 tys. łóżek covidowych, w niedzielę 830 było zajętych. (PAP)
Źródło: Szpital tymczasowy w Białymstoku od 27 marca. Punkt szczepień zostanie przeniesiony