W niedzielę, 6 grudnia, dyżurny białostockiej komendy otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie, który chodzi po posesji w gminie Zawady. Właściciel dodał, że nie ma go w domu, ale całą sytuację widzi na telefonie, w aplikacji kamery.
Nowy funkcjonariusz w podlaskiej KAS. Ma zaledwie 5 miesięcy [ZDJĘCIA, WIDEO]
Zawady. Włamywacz okradł budynek gospodarczy
Na miejsce wysłano patrol białostockich policjantów. Mundurowi zauważyli tam mężczyznę, który nagle zaczął uciekać. Po kilku minutach złapali 50-latka.
Włamywacz miał przy sobie łom i skradzione elektronarzędzia na łączną kwotę 1000 złotych. W toku dalszych czynności śledczy ustalili, że 50-latek podobne przestępstwa popełnił również w połowie maja i czerwca. Wówczas w gminie Tykocin ukradł elektronarzędzia na łączną kwotę ponad 3 tysięcy złotych.
Mundurowi odzyskali wszystkie skradzione elektronarzędzia. Część z nich trafiła już do właścicieli. Mężczyzna usłyszał ogółem 3 zarzuty, w tym zarzut kradzieży oraz 2 zarzuty kradzieży z włamaniem. Wszystkie te przestępstwa zostały popełnione w warunkach recydywy. Jak podkreślają mundurowi, sprawa jest rozwojowa.
Zgodnie z Kodeksem karnym za te przestępstwa grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Zawady. Mieszkaniec Białegostoku patrzył, jak włamywacz okrada jego posesję