Noc wigilijna miała być również czasem wędrowania dusz. Jeszcze w latach 50. XX wieku funkcjonował zwyczaj zostawiania dla nich zapalonej świecy. Ławę i podłogę posypywano piaskiem, a rano szukano śladów ich bytności. Pamiętano również o wodzie, jedzeniu i napaleniu dla dusz w piecu. Istniał też zwyczaj pozostawiania dla ducha stołka, który przykrywano ładną, elegancką ściereczką. Jeśli śmierć w rodzinie nastąpiła na krótko przed godami, rodzina zapraszała zmarłego na wieczerzę, wołając go z progu domu.
Źródło: Encyklopedia Warmii i Mazur