Wszystko zaczęło się w październiku, gdy 63-latek znalazł ofertę oszustów na jednej ze stron internetowych. Niedługo po swoim zgłoszeniu otrzymał telefon z instrukcjami. W kolejnych dniach fałszywy broker regularnie namawiał na kolejne inwestycje i przelewanie oszczędności przez bitomat. Na całe szczęście, w pewnym momencie bitomat zablokował się, a mężczyzna wybrał numer na podaną infolinię. To właśnie po rozmowie z administratorem dowiedział się, że najprawdopodobniej padł ofiarą oszustwa. Niestety do stycznia stracił prawie 200 tysięcy złotych.
Policja po raz kolejny apeluje o weryfikację podawanych danych i przede wszystkim o kontakt z najbliższymi, skorzystanie z ich rady. Jeśli podejrzewamy, że możemy paść ofiarą oszustwa – należy jak najszybciej zadzwonić na numer alarmowy 112.
Polecany artykuł: