Trudno było o inny wynik w sytuacji gdy gorzowianki grały bez najlepszego strzelca Alanny Smith, która na treningu przed meczem doznała kontuzji i w tym meczu wstąpić nie mogła. gorzowianki pomimo tego mocno postawiły się gospodyniom w dwóch pierwszych kwartach i po 20 minutach był remis 38 do 38. W drugiej części okazało się jak ważna dla zespołu jest Alanna Smith. Coraz bardziej zmęczone gorzowianki nie były już tak skuteczne w kolejnych kwartach i z minuty na minute Izraelki powiększały przewagę i w efekcie przed rewanżem w Gorzowie mają 22 punktową przewagę. A sam rewanż w hali przy Chopina 1 lutego.
LINETTE odpadła z Australian Open. Czy to będzie przełom w jej karierze?
