AZS po 15 minutach dość niespodziewanie wygrywał ze stalowcami 9 do 5. Od tego momentu szczypiorniści Stali zdecydowanie mocniej skupili się na defensywie, wyprowadzając szybkie kontry i do przerwy było po 17. W drugiej połowie już od początku to stalowcy nadawali ton wydarzeniom na boisku i nie pokpili sprawy do końcowej syreny i odnieśli kolejne ważne zwycięstwo na drodze do centralnej pierwszej ligi.
Kolejny mecz dopiero za trzy tygodnie a rywal dużo bardziej wymagający bo liderująca w tabeli Ostrovią Ostrów Wielkopolski.
Żyła mistrzem świata!
