Bywa, że zająć trzeba się kociakami, które dopiero co się urodziły lub zadbać o czworonoga po operacji. Niestety jak informują społecznicy- wspierających jest coraz mniej, a zwierzaków w potrzebie coraz więcej.
- Jest coraz mniej osób chcących pomagać. Kiedyś mogliśmy liczyć na domy tymczasowe. Mamy je jeszcze oczywiście, nie mogą powiedzieć, że jest aż tak strasznie źle, ale jeżeli bierzemy skalę stu procent, to może dziesięć procent mamy domów tymczasowych - mówi Anna Dryglas z gorzowskich Animalsów.
Wolontariusze trzymają koty we własnych domach, ale potrzeby są o wiele większe. OTOZ opiekującym przekazuje karmę, leki, akcesoria. Ostatnio w psim schronisku Azorki pojawiły się kocięta, które także szukają ciepłego kąta. Możecie pomóc? Zaglądajcie na facebooka Animalsów i Azylu.