Ubytki w studzienkach są poważnym zagrożenie dla gorzowskich kierowców, rowerzystów, a nawet pieszych. Magistrat poprosił już o wzmożenie patroli policjantów i strażników miejskich. Przestępstwo nie miałoby jednak sensu bez miejsc zbytu. Mówi Wiesław Ciepiela, rzecznik miasta:
Dlatego też Urząd Miasta poprosił właścicieli punktów skupu, aby zwracali uwagę na materiały, które przyjmują u siebie i nie przyczyniali się do popełniania takich przestępstw.
Polecany artykuł:
Straty finansowe miasta wynikające z kradzieży to na ten moment około 5 tys. złotych. Kratki zniknęły już chociażby na Niemcewicza, Nowej, Sułkowskiego, Warszawskiej, czy Okólnej.
Źródło: Gorzowski magistrat bierze się za kratkowy gang