Zespół Stanisława Chomskiego dokonał niemożliwego bo po sezonie obfitującym w liczne kontuzje zatrzymanie w areszcie byłego prezesa i roszady w zarządzie nikt w trakcie sezonu nie dawał Stali szans na finał PGE Ekstraligi. Tymczasem stalowcy w playoff z kwitkiem odprawili Apator Toruń i Włókniarza Częstochowa. Po wysokiej wygranej w Gorzowie z Motorem Lublin złoto było na wyciągniecie ręki. Ostatecznie skończyło się na srebrze.
Patrząc na to co się wydarzyło jest pewien niedosyt bo ten złoty medal patrząc w tym dwumeczu, gdzie mieliśmy dużą zaliczkę i trochę pechowo ją straciliśmy ale mówi się trudno jest srebro czyli tyle i aż. Mówi Stanisław Chomski trener stalowców.
W tej beczce miodu jest też łyżka dziegciu. To odejście z zespołu kapitana i dobrego ducha drużyny Bartosza Zmarzlika. W nowy sezon klub wejdzie z nowym sponsorem i nowym zawodnikiem bo do zespołu dołączy Oskar Fajfer.