Na terenie Nadleśnictwa Starachowice powstało 24 kilometry ogrodzenia. Kolejne 10 kilometrów siatki ustawiono w Nadleśnictwie Ostrowiec Świętokrzyski. Ma ona 2 metry wysokości. Konstrukcja ma uchronić hodowle świń przed chorobą zakaźną, którą mogą przenosić dziki.
- To podobna technologia do tej, którą leśnicy wykorzystują przy zabezpieczeniu młodych nasadzeń drzew przed nadgryzaniem przez zwierzynę. Ponieważ w tym przypadku chodzi o dziki ta konstrukcja jest dodatkowo wzmocniona, by zwierzęta nie przedostały się pod spodem ogrodzenia – tłumaczy Edyta Nowicka, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu.
Łącznie 34 kilometry ogrodzenia to całkiem spory kawałek. W takiej sytuacji leśnicy nie muszą skakać przez płot wykonując swoją pracę. Przy konstrukcji o takiej długości konieczna była również budowa bram i furtek.
- Jest ścisły rygor, by zamykać za sobą te bramy. Przecież całe przedsięwzięcie polega na tym, by dziki nie przedostawały się na drugą stronę ogrodzenia – mówi Edyta Nowicka.
Budowę ogrodzenia zarządził wojewoda świętokrzyski. Koszt prac wyniósł 700 tysięcy złotych.