Trwająca niemal od roku pandemia zmieniła nasze postrzeganie rzeczywistości. Jednych pogrążyła, a innych zmotywowała do działania na rzecz drugiego człowieka. Ten drugi scenariusz dotyczy dwóch kielczanek, które rozkręciły akcję „Kielce Seniorzy w Koronie”. Zainspirowały się podobną inicjatywą realizowaną w Warszawie. Aktualnie Aleksandra Bielecka i Katarzyna Dziedzic przy wsparciu grupy wolontariuszy pomagają 26 osobom starszym. Wkrótce ta liczba może wzrosnąć.
- Ile obiadów udało nam się wydać, ile kilogramów żywności, chemii gospodarczej? Tego nie jesteśmy w stanie zliczyć, bo już od wielu tygodni jeździmy do seniorów. Nasi pomocnicy stale jeżdżą do tych osób i dowożą ciepłe posiłki czy owoce – opowiada Katarzyna Dziedzic.
Zaangażowane w akcję dziewczyny, pytane o spostrzeżenia z ostatnimi miesiącami mówią, że pandemia koronawirusa całkiem przewartościowała ich życie.
- Zauważyłyśmy, że są ogromne luki w systemie jeśli chodzi o pomoc osobom starszym i nie tylko starszym – mówi Aleksandra Bielecka. - Widzimy, jak wiele się zmieniło, jak wiele strachu pojawiło się w ludziach. Koronawirus absolutnie zmienił nasze patrzenie na świat i na to jak wygląda niesienie pomocy – dodaje.
Kielczanki swoją akcję prowadzą od jesieni. Wsparcie dla swoich podopiecznych zapewniają bezinteresownie.