Industria Kielce - San Francisco CalHeat 49:23 (22:12)
Industria Kielce: Miłosz Wałach 7/19, Nikodem Błażejewski 10/21, Andreas Wolff - Michał Olejniczak 4, Szymon Wiaderny 8, Szymon Sićko 6, Alex Dujshebaev 4, Nicolas Tournat 5, Igor Karacić 2, Daniel Dujshebaev 1, Haukur Thrastarson, Paweł Paczkowski 4, Tomasz Gębala 2, Artsem Karalek 4, Dylan Nahi 10.
San Francisco CalHeat: Kroger, Balti - Garcia 2, Raff 7, Prieto Moreno, Tada, Te Morsche, Rubio Blanco 3, Paulus 1, Assfalg, Donlin 5, Olsen 3, Bradley, Clausen, Geisser, Ogendahl 2
Czwartkowy mecz Industrii Kielce wyglądał zdecydowanie inaczej niż starcie sprzed dwóch dni z Al-Najma z Bahrajnu. Przede wszystkim dlatego, że mistrzowie Polski chcieli zagrać lepiej, by zatrzeć negatywne wrażenie, które zostawili po sobie po inaugurującym turniej spotkaniu. Przypomnijmy - we wtorek wygrali tylko jedną bramką, który zdobyli w ostatniej akcji meczu.
Tym razem jednak nie pozostawili rywalowi żadnych złudzeń. Ich przewaga rosła z minuty na minutę, a ekipa z San Francisco była kompletnie bezradna. W pierwszej połowie kielczanie oddali 25 rzutów, a tylko trzy z nich nie pokonały bramkarza Lucasa Krogera. W efekcie na przerwę schodzili prowadząc 22:12.
Po zmianie stron Industria nie zwolniła tempa. Mimo, że trener Talant Dujszebajew rotował składem, to przewaga bramkowa stale rosła. Ostatecznie kielczanie wygrali bardzo wysoko. Wynik meczu na 49:23 ustalił Szymon Wiaderny.
Co ważne, dwa zwycięstwa w grupowej fazie IHF Super Globe oznaczają, że Industria Kielce zagra w sobotnim półfinale o godz. 18:15. A przypomnijmy, że całe zawody potrwają do niedzieli. Kielczanie brali w nich udział dwa razy i dwukrotnie zajmowali trzecie miejsce.