Kielczanie przystąpili do walki o Puchar Polski na dość późnym etapie zmagań, bo tak wynikało z regulaminu tych rozgrywek. Zgodnie z przepisami uczestnicy fazy grupowej Ligi Mistrzów automatycznie awansowali do półfinału krajowego pucharu z pominięciem wcześniejszych faz. Dlatego przeciwnikiem Industrii na drodze do wielkiego finału był dopiero MMTS Kwidzyn.
Pojedynek w Kwidzynie był wyrównany tylko na początku. Gospodarze prowadzili nawet 2:1, a po kilku minutach przegrywali jedynie 7:8. Później do głosu doszli już podopieczni Talanta Dujszebajewa. Do przerwy faworyci półfinałowego starcia prowadzili 16:8.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Mistrzowie Polski dość szybko odskoczyli rywalom na 10-11 bramek i spokojnie kontrolowali to, co działo się na parkiecie. Ostatecznie zwyciężyli 38:25. Tym samym żółto-biało-niebiescy po raz siedemnasty z rzędu wezmą udział w wielkim finale Orlen Pucharu Polski.
Wiadomo już też, że rywalem kielczan będzie ekipa Orlenu Wisły Płock, która przed własną publicznością pokonała Azoty Puławy 33:16. To starcie obejrzymy na początku czerwca, ale jeszcze nie wiadomo, w której hali.
MMTS Kwidzyn - Industria Kielce 25:38 (8:16)
Industria Kielce: Błażejewski, Wolff – Sanchez-Migallon, Olejniczak, Wiaderny, Kounkoud, Sićko, A. Dujshebaev, Tournat, Moryto, D. Dujshebaev, Surgiel, Karalek, Nahi