Okazuje się, że w stolicy woj. świętokrzyskiego urodziło się najwięcej: Antonich, Aleksandrów, Franciszków, Janów i Mikołajów. Z kolei wśród dziewczynek królowały: Hania, Zosia, Maja, Zuzia i Maria.
- Jeżeli ktoś śledzi takie statystyki, lub pamięta je z poprzednich lat, to widzi, że takie same imiona wtedy też były na topie. Zmienia się tylko czasem kolejność tych imion - mówi Tomasz Porębski, rzecznik prezydenta Kielc. - Zauważamy widoczny trend powrotu do starych imion. Podejrzewamy, że to jest kwestia tego, żeby w pewien sposób upamiętnić babcię lub dziadka - dodaje.
Zdarzali się też jednak rodzice, którzy wybierali dla swoich pociech bardzo oryginalne imiona. - M.in. zarejestrowaliśmy Kasjana, Alojzego, Doriana, Samuela, Radzimira, Letycję, Zoję czy Noemi - wylicza Tomasz Porębski.
A w sumie w całym ubiegłym roku w Urzędzie Stanu Cywilnego w Kielcach zarejestrowano blisko 5,5 tys. aktów urodzenia.