Opadłe z drzew liście grabione były jesienią. Zostały z nich utworzone kopczyki w kieleckich parkach. I one w wielu miejscach są tam do dzisiaj.
Nie oznacza to jednak jakiegoś zaniedbania czy zapomnienia z naszej strony. Wręcz przeciwnie, kopczyki te zostały przygotowane z myślą o jeżach, ale i innych gatunkach zwierząt dla których takie miejsce jest schronieniem na zimę - tłumaczy Marcin Batóg, rzecznik Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni i Usług Komunalnych w Kielcach, który apeluje by nie niszczyć tych kopczyków, nie szukać w nich śpiących zwierząt.
W kopczykach z liści mogą bezpiecznie przezimować jeże, ale i inne gatunki.
Liście, które opadły z drzew tworzą naturalną ściółkę wokół drzew, stanowią dodatkową ochronę ziemi przed mrozem. Dlatego nie należy zgrabiać wszystkich liści - mówi Marcin Batóg, rzecznik RPZiUK.
Wyznaczonych zostało kilka lokalizacji w Kielcach, gdzie zamontowane zostały specjalne tabliczki informujące, że zostawione tam kopce liście służą zwierzętom.
Takie miejsca to m.in. Park Miejski im. Staszica (okolice stawu i figury św. Jana Nepomucena oraz w pobliżu muru DŚT), Skwer im. Żeromskiego, park w pobliżu Kadzielni czy Dolina Silnicy.