- Dużo się dzieje, wiemy, jaka jest aura i w jakich czasach żyjemy. Gorączki i stany zapalne się zdarzają, ale na szczęście to są krótkie zachorowania. A to, w jakiej formie są zawodnicy, to będziemy obserwować - zaznacza trener Ojrzyński.
Nastroje przed meczem ze Stomilem są bojowe. Ale w przypadku kieleckiej drużyny nie chodzi tylko zwycięstwo w tym pojedynku.
- Miejsce Korony jest w ekstraklasie - zaznacza kapitan Piotr Malarczyk. - Każdy wie o co gramy. Przed nami czternaście finałów. Musimy to dźwignąć pod względem fizycznym i taktycznym, ale przede wszystkim mentalnym - dodaje.
Pierwszy gwizdek w sobotnim meczu na Suzuki Arenie zabrzmi o godz. 12.40.