- Pokrzywdzony w dniu 22 grudnia otrzymał telefon o możliwości inwestycji finansowych. Zgłaszający, zgodnie z poleceniem, zainstalował na swoim komputerze program, a następnie dokonywał logowania na konto bankowe i inwestował w kryptowaluty. Kolejnego dnia 52-latek zorientował się, że z jego konta zniknęły pieniądze – o szczegółach oszustwa opowiada Karol Macek, oficer prasowy kieleckiej policji.
- W tej sprawie czynności prowadzą funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. Do chwili obecnej nikt nie usłyszał zarzutów. Postępowanie jest w toku – dodaje Karol Macek.
To kolejny dowód na to, że robiąc cokolwiek w sieci, trzeba zachować czujność.