- Pandemia bardzo dużo zmieniła. Przede wszystkim pojawił się strach przed przyjściem do szpitala. Zauważyliśmy spadek ilości chętnych do operacji. Teraz ten strach trochę mija. Jednak widzimy, że te stany zaćmy są bardziej zaawansowane niż było to przed pandemią - mówi dr Michał Biskup, kierownik Kliniki Okulistyki w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach.
Specjalista przypomina, że zaćma objawia się: pogorszeniem widzenia zarówno do dali jak i z bliska, pojawieniem się mgły przed okiem, brakiem możliwości wyostrzenia obrazu. Pacjent może się potykać, wpadać na przedmioty. Choroba znacznie pogarsza komfort życia. Zmętniałą soczewkę trzeba usunąć i zastąpić nową.
- Bardziej zaawansowana zaćma jest trudniejsza do usunięcia. Możliwa jest większa liczba powikłań - mówi Michał Biskup, który zachęca pacjentów, aby wrócili do okulistów i do leczenia operacyjnego.
Pacjenci, którzy chorują na zaćmę, kwalifikację do zabiegu powinni przejść w Przychodni Przyszpitalnej WSzZ.
Lekarz ocenia stan chorego, kieruje na badania i w ciągu trzech tygodni zostaje wyznaczony termin operacji. Pacjent spędza w Klinice Okulistyki jeden dzień.