Kielczanie stracili puchar po trzynastu latach hegemonii. W meczu rozegranym w Tarnowie byli zdecydowanym faworytem, ale zagrali o wiele słabiej od rywala. Już do przerwy Orlen Wisła Płock prowadziła 17 do 13. Po zmianie stron "nafciarze" powiększyli jeszcze przewagę i utrzymali ją do końca. Spotkanie zakończyło się wynikiem 34 do 27 dla ekipy z Płocka.
- Porażka boli, natomiast trzeba oddać drużynie z Płocka to, że dzisiaj była od nas lepsza, zagrała bardziej zdecydowanie przede wszystkim w ataku pozycyjnym, a my mieliśmy w tym elemencie sporo problemów. Nawet, gdy dochodziliśmy do sytuacji rzutowej, nie potrafiliśmy jej zamienić na bramki. Zabrakło komunikacji w obronie, wydaje mi się, że byliśmy zbyt pasywni - powiedział po meczu Krzysztof Lijewski, drugi trener Łomży Vive Kielce.
- Nikt w sporcie nie ma monopolu na wygrywanie i trzeba to przyjąć. To nie jest łatwe, ale w następnym roku będziemy bardziej głodni, by bronić Mistrzostwo Polski i odzyskać Puchar Polski - dodał.
Dla ekipy z Płocka był to 11. w historii wywalczony Puchar Polski. Kielczanie mają ich w dorobku 17.