W tym spotkaniu trudno wskazać faworyta.
- Każdy mecz z Flensburgiem to zawsze była wojna. Wiemy, że będzie bardzo trudny mecz. Mają bardzo dobrą obronę i jednego z najlepszych bramkarzy świata - przekonuje gracz gospodarzy Igor Karacić.
Po trzech kolejkach kielczanie mają na koncie dwa zwycięstwa i zajmują trzecie miejsce w grupie B. Ich rywal jest ostatni, bo gra w kratkę. Na przykład przegrał z FC Porto, ale zremisował z faworyzowanym PSG.
- Tego mogliśmy się spodziewać w tej grupie. Żaden zespół nie może pojechać na jakiś mecz lub grać u siebie w domu i myśleć, że to wszystko samo się wygra - mówi Tomasz Gębala, zawodnik Łomży Vive.
Początek meczu kielczan z Flensburgiem w Hali Legionów dziś o godz. o 20.45.