Śledczy z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą kieleckiej komendy od jakiegoś czasu przyglądali się działalności 41-latka i jego żony. Osoby te za pośrednictwem internetu prowadziły sprzedaż elektronicznych kontrolerów, służących do gier. Wiele wątpliwości budziła jednak legalność oferowanych urządzeń, dlatego śledczy postanowili dokładnie sprawdzić, czy znaki towarowe widniejące na kontrolerach, są legalne.
- Stróże prawa złożyli wizytę w jednym z mieszkań na osiedlu Ślichowice i przystąpili do przeszukania. W efekcie pracy policjantów zabezpieczone zostały 392 urządzenia, które posiadały najprawdopodobniej podrobione znaki towarowe. Akcesoria trafiły już do szczegółowej ekspertyzy – informuje Karol Macek, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Los 41-latka i 35-letniej kobiety teraz zależeć będzie od wyników szczegółowych badań. Jeśli potwierdzą się wstępne przypuszczenia, małżeństwo może usłyszeć zarzuty.
- Śledczy ustalili, że zatrzymani prowadzili działalność przez blisko 1,5 roku i w tym czasie mogli wyrządzić szkodę nie mniejsza niż 73 tys. zł – podkreśla Karol Macek.
Przypomnijmy, że za handel podrobionymi towarami można trafić za kratki nawet na pięć lat.