Za nami kolejna bardzo mroźna noc. Takie temperatury są śmiertelnie niebezpieczne dla wszystkich, którzy przebywają w nieogrzewanych miejscach. Dlatego Straż Miejska w Kielcach ma ostatnio bardzo dużo pracy.
- Nasi strażnicy na terenie Kielc docierają do koczowisk bezdomnych i informują ich o możliwościach uzyskania pomocy. Proponują przeniesienie się do noclegowni, ale przede wszystkim ostrzegają przed trudnymi warunkami atmosferycznymi. Natomiast do potrzebujących wzywają pomoc medyczną – podkreśla Bogusław Kmieć z kieleckiej Straży Miejskiej.
Rzecznik strażników dodaje, że minionej nocy w pustostanach znaleziono dziewięć osób. Tylko jedna z nich zgodziła się na przyjęcie pomocy. Mimo to cały czas apeluje do mieszkańców, by nie pozostawali obojętni.
- Czasem wystarczy jeden telefon pod bezpłatny, czynny całodobowo numer 986 lub 112, który może uratować czyjeś życie – zaznacza Bogusław Kmieć.
Tym bardziej, że na szybką zmianę pogody, przynajmniej na razie, w Kielcach raczej nie mamy co liczyć.