Zastępowalność pokoleń oznacza, że liczba zgonów i urodzeń jest jednakowa, co za tym idzie liczba ludności nie zmienia się. Pełna lub prawie pełna zastępowalność to marzenie demografów i cel polityki społecznej wszystkich państw, które od lat zachęcają młodych ludzi do posiadania większej liczby dzieci. Taki stan rzeczy jest trudny do osiągnięcia i nie dotyczy to tylko Polski, ale całego świata.
Rosnąca przepaść
Badania Iana Goldina, profesora zajmującego się zjawiskami globalizacji i rozwoju ludzkości na Uniwersytecie Oksfordzkim, są zaskakujące. Jak wskazuje badacz, obecnie na świecie żyje więcej osób po 65. roku życia niż dzieci poniżej 5 roku życia. Ekspert podkreśla również, że problem demograficzny będzie się pogłębiał i za osiem lat na ziemi będzie żyło ponad miliard osób powyżej 65. piątego roku życia, a ponad dwieście milionów osób będzie miało ponad 80 lat.
Badacz zwraca uwagę na to, że rosnąca przepaść między wydłużeniem się średniej długości życia a znacznie wolniejszym postępem w leczeniu demencji i innych zwyrodnieniowych chorób mózgu potęguje presję nałożoną na rodziny, systemy opieki oraz finanse prywatne i publiczne.
Daleko idący brak równowagi miedzy osobami młodymi i starszymi rodzi wiele problemów społecznych i gospodarczych. To młodzi muszą zaopiekować się starszymi rodzicami czy dziadkami, gdy ci nie będą już w stanie samodzielnie funkcjonować. W krajach rozwiniętych nie jest rzadkością sytuacja, w której osoba zbliżająca się do czterdziestych urodzin, która sama była tzw. późnym dzieckiem dopiero co została po raz pierwszy rodzicem, a już musi opiekować się starzejącym się rodzicem.
Polub nasz fanpage ESKA Kielce News na Facebooku! Znajdziesz tam najświeższe informacje z Twojego miasta i okolicy
Źródło: Na świecie żyje więcej emerytów niż dzieci. To pierwszy taki przypadek w historii