- Mamy stałą grupę darczyńców, ale zdecydowanie zmalała liczba osób indywidualnych, które zaraz po wybuchu wojny przychodziły do nas ochoczo. Obecnie do punktu zgłasza się po pomoc nawet 80 rodzin dziennie. Czasem odchodzą z pustymi rękami bo nie mamy co im dać - mówi Marta Sawicka, koordynator punktu przy ulicy Paderewskiego.
- Obecnie brakuje mokrych chusteczek i kosmetyków dla dzieci, szczoteczek do zębów, szamponów i papieru toaletowego oraz pampersów dla dzieci (rozmiary 4, 5, 6) i dorosłych (rozmiary M i L). Od poniedziałku do środy odwiedziło nas 207 Rodzin, wiemy, że nie wystarczy nam płynu do mycia naczyń i proszków do prania - wymienia Sawicka.
W punkcie przy Paderewskiego wydawane są artykuły higieniczne, środki czystości oraz ubrania. W Żywność obywatele Ukrainy mogą się zaopatrzyć w punktach przy ul. Wiśniowej i Turystycznej.