Przynajmniej przez pierwszy tydzień nauka będzie odbywała się w sposób hybrydowy.
- W tym samym czasie w szkole będzie mogło przebywać maksymalnie 50 proc. uczniów. Dyrektorzy sami zdecydują o tym, jak to zorganizować – podkreśla Kazimierz Mądzik. – Szkoły są na to gotowe, bo już od jakiegoś czasu mówiło się o powrocie – dodaje.
W Świętokrzyskiem jest około półtora tysiąca podstawówek. W klasach jeden trzy uczy się w nich nieco ponad 30 tysięcy uczniów, a to oznacza, że w poniedziałek dzwonek zabrzmi dla około 15 tysięcy dzieci. – Myślę, że uczniowie jak nigdy chcą wrócić do szkoły – uważa świętokrzyski kurator oświaty.
Przypomnijmy, że już od kilku dni otwarte są żłobki i przedszkola. Powrót starszych uczniów do nauczania stacjonarnego też jest pewnie kwestią czasu.