Krzysztof Jarzębski od zawsze był aktywny, uprawiał dziesięciobój w Łódzkim Klubie Sportowym. W 1990 roku zdiagnozowano u niego nowotwór. Po amputacji kończyn nie poddał się chorobie.
Rowerowych wypraw niepełnosprawny sportowiec ma już "trochę" na koncie, nie tylko po Polsce, ale także po Europie i Stanach Zjednoczonych. W ten sposób zachęca innych do aktywności, szczególnie osoby niepełnosprawne.
Zawsze mówię „ruszcie się”, nie musicie być sportowcami, są inne dziedziny - choćby muzyka, każdy może znaleźć coś dla siebie. Siedzenie w domu i oglądanie brazylijskich seriali nic nie da, trzeba żyć – mówił podczas spotkania na kieleckim Rynku Krzysztof Jarzębski.
Życzenia powodzenia w dalszej podróży, w imieniu mieszkańców Kielc, przekazał niepełnosprawnemu sportowcowi, między innymi prezydent Kielc, Bogdan Wenta.
Życzę bezpieczeństwa na drodze, jak najmniej awarii technicznych i tego zacięcia, które Pan ma, tak trzymać - mówił prezydent Kielc Bogdan Wenta.
Z Kielc, Krzysztof Jarzębski wyruszył w swoją dalszą podróż, a przed nim Kraków, Opole, Wrocław, Zielona Góra, Szczecin, Koszalin, Gdańsk, Bydgoszcz, Zgierz , a 7 października wróci do Łodzi.