RK Zagrzeb - Industria Kielce 22:22 (11:10)
RK Zagrzeb: Pantjar, Mandić - Kos 5, Cavar, Walczak 3, Faljic, Klarica 3, Gojun, Srna 3, Sirotic, Cupić 2, Dibirov 3, Kavacić 2, Glava, Cuni Morales 1, Suholeżnik
Industria Kielce: Wałach, Wolff - Olejniczak 2, Wiaderny 1, Sićko 1, Kounkoud 2, A. Dujshebaev 3, Torunat 2, Karacić 3, D. Dujshebaev 4, Thrastarson, Paczkowski 1, Gębala, Karalek 1, Nahi 2
W tym pojedynku mistrzowie Polski musieli radzić sobie bez Arkadiusza Moryty, którego wykluczył uraz barku. Starcie w Zagrzebiu zapowiadało się niezwykle ciekawie, bo obie drużyny dzieliły w tabeli tylko dwa punkty. Zarówno gospodarze, jak i goście mieli chrapkę na zwycięstwo.
Od początku pierwszej połowy lekką przewagę mieli mistrzowie Chorwacji. W pewnym momencie, a dokładnie w 11. min, prowadzili już nawet różnicą czterech trafień - było 7:3. Później jednak kielczanie nieco się obudzili i zaczęli grać trochę lepiej. Do przerwy udało im się zniwelować stratę do jednej bramki - po 30 min. na tablicy świetlnej widniał wynik 11:10 dla graczy z Zagrzebia. Jak widać po rezultacie, obie drużyny zawodziły w ataku. Trzeba jednak przyznać, że w bramce lepiej spisywał się zawodnik gospodarzy Matej Mandic.
Druga połowa to wciąż minimalna, ale jednak przewaga mistrzów Chorwacji. Szczypiorniści Industrii dalej zawodzili w ofensywie. Na szczęście dobrze grali w obronie, dzięki czemu ich rywal nie mógł odskoczyć na bezpieczną przewagę. Po 40 min. był remis, ale już nieco ponad 300 sekund później RK Zagrzeb prowadziło 19:17.
Losy spotkania rozstrzygnęły się w ostatnich sekundach pojedynku. Wydawało się, że spokojnie wygrają go gospodarze. Na niespełna 3 min. przed końcem prowadzili już 22:20, a dodatkowo karnego nie trafił Igor Karacić. Chwilę później kontaktową bramkę zdobył jednak Alex Dujszebajew. Później Chorwaci popełnili błąd w rozegraniu, a do remisu doprowadził Nicolas Tournat. Najwyraźniej zaskoczeni zagrzebianie znowu pogubili się w ofensywie, a trener Dujszebajew poprosił o czas. Do końcowej syreny było 17 sekund. W ostatniej akcji meczu ze skrzydła rzucał jeszcze Dylan Nahi, ale zatrzymał go Matej Mandić. Tak więc ostatecznie w Arenie Zagrzeb Industria zremisowała z mistrzem Chorwacji 22:22.
Rewanż oba zespoły rozegrają już za tydzień. W przyszły czwartek o godz. 18.45 w Hali Legionów.