Kielczanie byli zdecydowanym faworytem tego meczu, mimo że nie wystąpili w najsilniejszym składzie. W Lubinie zabrakło dochodzących do pełni zdrowia po kontuzjach Igora Karacicia, Arstema Kareleka, Elliota Stenmalma, a także Cezarego Surgiela.
Początek pojedynku był jednak dość wyrównany. W 7. minucie na tablicy świetlnej był remis po 7. Później kielczanie odskoczyli na kilka bramek, ale gospodarze wciąż ich gonili. W efekcie do przerwy mistrzowie Polski prowadzili tylko 22:18.
Po zmianie stron w bramce przyjezdnych pojawił się Mateusz Kornecki, którego momentami zmieniał Nikodem Błażejewski. Przewaga kielczan zaczęła powoli rosnąć. W 35. minucie było już 26:20, a po kilku kolejnych minutach różnica przekroczyła dziesięć trafień. 40. bramkę dla Industrii Kielce w 57. minucie zdobył Nicolas Tornat, a ostatecznie Industria wygrała z Zagłębiem 43:31.
MVP spotkania został Arkadiusz Moryto, który zdobył dla gości sześć goli. Kolejny mecz kielczanie rozegrają za tydzień, na wyjeździe z MMTS-em Kwidzyn.
Zagłębie Lubin - Industria Kielce 31:43 (18:22)
Zagłębie Lubin: Procho 0/10, Schodkowski, Byczek 6/38 - Hlushak 3, Moryń 2, Drozdalski 2, Kupiec, Iskra 3 CZ, Gębala 6, Michalak 1, Bogacz 6, Krupa 3, Hajnos 1, Stankiewicz 3, Pietruszko 1.
Industria Kielce: Wolff 4/16, Kornecki 2/9, Błażejewski 1/11 - A. Dujshebaev 6, D. Dujshebaev 2, Olejniczak 2, Sićko 5, Gębala 3, Moryto 6, Kounkoud 1, Nahi 2, Sanchez-Migallon 1 CZ, Wiaderny 6, Tournat 9.
Polecany artykuł: