- Tej porażki by nie było, gdybyśmy grali przez cały mecz tak, jak w drugiej połowie. Nikt jednak nie chowa głowy w piasek. Uważam, że w drugiej połowie pokazaliśmy Koronę walczącą i charakterną - skomentował mecz Konrad Forenc, bramkarz kieleckiej drużyny.
- Szybko stracony gol pozwolił przeciwnikom się cofnąć i później trochę biliśmy głową w mur. Nie mieliśmy zbyt wielu dobrych okazji w tym meczu, ale Sandecja także - dodał.
Korona wciąż jest liderem tabeli. Kolejny mecz zagra już w środę, ale w Fortuna Pucharze Polski. Do Kielc przyjeżdża Wisła Płock.