Firma remontująca fragment ul. Radomskiej opuściła plac budowy jeszcze pod koniec października. Jak się okazuje, dlatego że Miejski Zarząd Dróg w Kielcach zerwał z nią umowę na wykonanie inwestycji za niewywiązywanie się z obowiązków.
- Prace remontowe powinny zmierzać już do końca, a wykonawca dokonał tylko prac naprawczych i to zaledwie na połowie wiaduktu. Nie rozpoczęto w ogóle robót bitumicznych. Wykonawca kwestionuje sposób naprawy obiektu, natomiast nasze stanowisko jest jasne, powinien był to robić w technologii, która została przyjęta i zatwierdzona na etapie przetargu - mówi Jarosław Skrzydło, rzecznik kieleckiego MZD.
Drogowcy będą domagać się odszkodowania w wysokości około 300 tys. zł. Sprawa najpewniej skończy się w sądzie. Zostaje jeszcze kwestia samego remontu Radomskiej.
- Nasze działania będą polegać na tym, aby zabezpieczyć tę połowę obiektu, na której były prowadzone prace, przed czynnikiem pogodowym. Chcemy jak najszybciej udrożnić ruch na tym odcinku Radomskiej i zlikwidować tam ruch wahadłowy - podkreśla Jarosław Skrzydło.
Oczywiście MZD niebawem ogłosi też nowy przetarg. Prace powinny zostać wznowione wiosną.