Jedynego gola w tym spotkaniu w 58. minucie zdobył dla gości Kamil Lukoszek.
- Od pierwszego gwiazdka było widać, że nie poruszaliśmy się taką energią jak z Radomiakiem. Po tamtym spotkaniu odbyliśmy trzy, można powiedzieć, intensywne jednostki treningowe - powiedział po meczu Leszek Ojrzyński, trener Korony.
- Tempo było ślamazarne, w obronie nie było doskoków, które widać było w starciu z radomską drużyną. Jesteśmy jednak na takim etapie, że jest to świadomy spadek formy - dodał kielecki szkoleniowiec.
W najbliższy piątek Korona rozegra mecz kontrolny w Mielcu z ekstraklasową Stalą, a dwa dni później kieleccy piłkarze wyjadą na zgrupowanie do Warki.