- Mamy stałą grupę darczyńców, ale zdecydowanie zmalała liczba osób indywidualnych, które zaraz po wybuchu wojny przychodziły do nas ochoczo. Obecnie do punktu zgłasza się po pomoc nawet 80 rodzin dziennie. Czasem odchodzą z pustymi rękami bo nie mamy co im dać - mówi Marta Sawicka, koordynator punktu przy ulicy Paderewskiego.
- Na ten moment brakuje niemal wszystkiego: szamponów, żeli pod prysznic, artykułów higieniczne dla dzieci, proszków do prania, płynów do naczyń, kremów do twarzy, pianek i maszynek do golenia, papieru toaletowego, mydła w płynie i kostce, a także wód mineralnych w półlitrowych butelkach - wymienia Sawicka.
W punkcie przy Paderewskiego wydawane są artykuły higieniczne, środki czystości oraz ubrania. W Żywność obywatele Ukrainy mogą się zaopatrzyć w punktach przy ul. Wiśniowej i Turystycznej.