W pierwszej wersji nadzwyczajna sesja kieleckiej Rady Miasta miała dotyczyć tylko dystrybucji tzw. rządowego węgla. Dopiero później porządek obrad rozszerzono o uchwały dotyczące podwyżek. Przypomnijmy, że wcześniej radni już raz nie zgodzili się na wzrost podatku od nieruchomości, a dwa razy odrzucali propozycję zwiększenia opłat za parkowanie w centrum miasta i bilety autobusowe.
Kielecka Rada Miasta praktycznie jednogłośnie zgodziła się na przeznaczenie dodatkowych prawie 1,8 mln zł na dystrybucję węgla w stolicy woj. świętokrzyskiego. Kwestia podwyżek została rozstrzygnięta równie szybko, chociaż nie zabrakło emocji.
Podatek od nieruchomości wzrośnie o 11 proc.
Władze Kielc zaproponowały, by od stycznia przyszłego roku zwiększyć podatek od nieruchomości o 11 proc.
- Stawki w miastach wojewódzkich aktualnie są na poziomie dużo wyższym niż w Kielcach - przekonywała podczas sesji Karolina Kamela, dyrektorka wydziału podatków w ratuszu. - Przykładowo dla mieszkańca miasta, który posiada lokal mieszkalny o powierzchni 60 mkw. podatek w skali roku wzrośnie o 6 zł. W przypadku przedsiębiorcy, który prowadzi działalność gospodarczą w budynku o powierzchni 200 mkw., podatek wzrośnie o 590 zł - dodała.
Ostatecznie za podwyżką zagłosowało 11 radnych, a 10 było przeciw. Zgodnie z szacunkami urzędników, podniesienie stawki podatku od nieruchomości sprawi, że do budżetu Kielc trafi dodatkowe 11 mln zł.
Parkowanie w centrum ostro w górę
Kieleccy radni zdecydowali, że w górę pójdzie nie tylko podatek od nieruchomości. Od nowego roku więcej zapłacimy też za parkowanie w centrum miasta. Nie zmieni się tylko to, że pierwsze 45 minut wciąż będzie darmowe.
- Proponujemy, by opłata za pierwszą godzinę postoju w strefie wzrosła z 2 zł do 4 zł. Za drugą godzinę ta opłata wyniesie 4,40 zł, za trzecią 4,80 zł, a za kolejne 4 zł. Dla osób kupujących bilety w aplikacjach wprowadzona będzie 25 proc. zniżka - wyliczał Grzegorz Staszewski, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.
Radni w tej sprawie też mieli wątpliwości. Uchwała przeszła stosunkiem głosów 11 do 10.
Bilety komunikacji też będą droższe. W tle kłótnia w obozie PiS
Na koniec sesji radni zajęli się sprawą podwyżek cen biletów komunikacji miejskiej. W tym przypadku także przystali na propozycję prezydenta Bogdana Wenty. Również zdecydował jeden głos, a przed głosowaniem było gorąco.
- Nie ma sensu nawet dyskutować nad tą uchwałą. Decyzje zapadły nie na tej sali. Te dzisiejsze nieobecności nie są przypadkowe. Zakończmy ten żenujący spektakl i przejdźmy już do głosowania - apelował Marcin Stępniewski, radny PiS. - Żenujące to jest to, co pan mówi - odpowiedział mu przewodniczący rady Jarosław Karyś, z tego samego klubu.
A co do cen biletów, to od stycznia za normalny w strefie miejskiej zapłacimy nie 3,40 zł tylko 4 zł, a za ulgowy 2 zł, a nie 1,70 zł. Jeszcze więcej, bo o 1,40 zł zdrożeją bilety w strefie aglomeracyjnej.