Na początku trzeba zaznaczyć, że kontuzje czy choroby nie oszczędzały ostatnio Koroneczek. Jeszcze kilka dni temu normalnie trenowało tylko dziewięć zawodniczek. Mimo to drużyna trenera Pawła Tetelewskiego dobrze zaczęła mecz w Piotrkowie i po 10 minutach prowadziła 10 do 6.
Później jednak do głosu doszły faworyzowane gospodynie, które jeszcze w pierwszej połowie odskoczyły kielczankom na siedem goli, a po zmianie stron kontrolowały to, co działo się na parkiecie. Ostatecznie w spotkaniu 12. kolejki PGNiG Superligi Suzuki Korona Handball Kielce przegrała z Piotrcovią 26 do 35,
W najbliższą niedzielę kielczanki podejmą Start Elbląg. Wcześniej, bo już w środę, w meczu 1/16 PGNiG Pucharu Polski na wyjeździe zmierzą się z Drwęcą Lubicz.