Jak już informowaliśmy, tabletki z jodkiem potasu są przekazywane do samorządów. To - na wypadek zagrożenia radiacyjnego, ponieważ wchłonięcie jodu radioaktywnego przez tarczyce może mieć złe skutki dla naszego zdrowia. Jednak z punktu medycznego nie ma powodu do zażywania tabletek profilaktycznie.
– Z medycznego punktu widzenia na ten moment nie ma powodów, aby przyjmować tabletki z jodkiem potasu, jeżeli nie doszło do narażenia na jod radioaktywny. W tym momencie stanowczo odradzamy ich zażywania. Kiedy jednak dojdzie do takiej sytuacji to ważne jest, aby słuchać komunikatów, ponieważ istotny jest czas podania leku – tłumaczy dr Agnieszka Walczyk, specjalista w dziedzinie endokrynologii.
W razie potrzeby, w mediach ma pojawić się komunikat, który poinformuje społeczeństwo, o konieczności zażycia leku. Nawet jeżeli tabletki zostaną wydane, to precyzyjnie będzie wskazany czas kiedy należy ją spożyć. Jak informuje endokrynolog, są to od dwóch godzin od momentu wybuchu radiacyjnego, do nawet ośmiu godzin.
Tabletki z jodkiem potasu - nie dla każdego
Jak tłumaczy dr Agnieszka Walczak, jod wchodzi w skład hormonów tarczycy i jeżeli tego składnika dostarczymy organizmowi zbyt dużo, to niestety może to skutkować nadczynnością tarczycy. Zwłaszcza przy obecnej chorobie tarczycy. Przeciwwskazaniem do zażycia tabletek z jodkiem potasu jest właśnie nadczynność tarczycy, ale nie tylko.
- Z dużą ostrożnością, albo nawet wcale, być może nie będą mogły przyjąć tego leku osoby z uczuleniem na jod. Przyznam, że na razie nie znam jakie będą proponowane rozwiązania dla takich pacjentów. To nie jest duża grupa, niemniej wszystko zależy jak wyglądała ta reakcja uczuleniowa na jod w przeszłości - informuje endokrynolog.
Nie ma również rekomendacji, aby tabletki z jodkiem potasu zażywały osoby powyżej 60 roku życia.