Pandemia przyniosła wiele negatywnych skutków wśród polskiej społeczności. Jednym z nich jest wzrost przemocy domowej. Dom, który był azylem i schronieniem, w wielu rodzinach stał się miejscem agresji, bólu i cierpienia.
- Ponad 802 "Niebieskie Karty" były prowadzone, czyli te covidowe z 2020 i 2021 roku. Z reguły to się kształtowało na poziomie 650, 580 - informuje Grażyna Pisarczyk ze Specjalistycznego Ośrodka Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie w Kielcach. - Na pewno lęk i strach o własne bezpieczeństwo powodowało, że ta izolacja zamykała ludzi w czterech ścianach, czyli ten mechanizm przemocy był silniejszy. Raz strach przed sprawcą, dwa przed zakażeniem się COVID-19 i ludzie nie chodzili po pomoc - dodaje.
Temat wzrostu przemocy w rodzinie był poruszany w środę, tj. 18.05. podczas Świętokrzyskich Dni Profilaktyki, na konferencji pod tytułem"Doświadczenie traumy w biegu życia rodziny".