Zdaniem aktywistów rowerowych, to oczekiwane zmiany, bo tamtejsza, bardzo stara już infrastruktura nie spełnia żadnych standardów.
Zakręty pod kątem 90 stopni, za wąskie drogi, bardzo nierówne przejazdy przez torowiska. Jest też problem, bo w wielu miejscach krzyżuje się ruch z różnych kierunków, także ruch pieszych, a to wszystko odbywa się na bardzo małej powierzchni - wylicza Marcin Dumnicki ze Stowarzyszenia Kraków Miastem Rowerów.
Wykonawca koncepcji będzie musiał uzyskać wszelkie zgody, a także przeprowadzić badania natężenia ruchu. Miasto oczekuje od niego dwóch wariantów rozwiązań. Jeden z nich przewiduje likwidację jednego z pasów dla aut.
Te pasy są inaczej wykorzystywane z uwagi na przewężenia na ul. Dietla, więc projektant nam zaproponuje i taką wersję, gdzie zostawia pasy ruchu przy wyjeździe z ul. Monte Cassino w kierunku ronda, za to kosztem fragmentu zieleńca i sytuację, w której likwiduje jeden pas i inaczej rozkłada ruch na pozostałych - wyjaśnia Michał Pyclk z Zarządu Dróg Miasta Krakowa.
Michał Pyclik dodaje, że zmiany na rondzie mogłyby nastąpić za dwa lata.