Poprzednio uchwały w tej sprawie były unieważniane trzykrotnie. Tym razem prawnicy nie dopatrzyli się nieprawidłowości.
Nie stwierdziliśmy istotnego naruszenia prawa, dlatego też uznaliśmy, że nie ma podstaw do podjęcia działań nadzorczych w stosunku do tej uchwały, w tym też wniesienia skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie - informuje Joanna Paździo, rzeczniczka wojewody małopolskiego.
Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Krakowa zapowiada, że gdy tylko uchwała zostanie opublikowana w dzienniku, do pracy przystąpią miejscy urzędnicy.
Urząd Miasta rozpisze konkurs dla podmiotów leczniczych, które mogłyby takie zabiegi wykonywać. Liczymy na to, że te podmioty będziemy mieli wyłonione do końca roku, że będą wypracowane zasady i program mógłby ruszyć od przyszłego roku - mówi.
Radości z takiego obrotu spraw nie kryje Dominik Jaśkowiec, przewodniczący Rady Miasta i jeden z inicjatorów programu.
Nie byłbym człowiekiem, gdybym nie czuł satysfakcji, zwłaszcza, że projekt był przygotowywany pod moimi auspicjami. Nie ukrywam: cieszę się, że udało się to zrobić - stwierdza.
Z programu będzie mogło skorzystać nawet 1,2 tys. krakowskich par, spełniających określone kryteria medyczne. Dofinansowanie w wysokości 5 tys. zł obejmie jedną procedurę zapłodnienia pozaustrojowego. W przypadku adopcji zarodka kwota ta będzie mniejsza o połowę.