W sumie w regionie uwolnionych zostanie 188 łóżek, z czego 82 w samym Krakowie. Wojewoda zapowiada, że kolejne decyzje w tej sprawie będą podejmowane w porozumieniu z dyrektorami placówek.
Te odmrożenia idą stopniowo. Wspólnie z dyrektorami ustaliliśmy, że co tydzień będą odbywały się konferencje, na których będą zapadały dalsze decyzje, liczę, że kolejne tygodnie będą dotyczyły tego, że te odmrożenia będziemy realizowali - mówi Łukasz Kmita.
Marcin Jędrychowski, dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego, w którym zwolni się 8 łóżek intensywnej terapii twierdzi, że poprawa sytuacji w kierowanej przez niego lecznicy nie będzie odczuwalna od razu.
Jesteśmy pierwszymi, którzy widzą, że się coś pogarsza i ostatnimi, którzy widzą, że jest lepiej. A to dlatego, że jako szpital o najwyższym stopniu referencyjności przyjmujemy mnóstwo pacjentów przekazywanych z innych szpitali - wyjaśnia.
Po raz kolejny apeluje, by chorzy z COVID-19 nie bali się zgłaszać do szpitalnych oddziałów ratunkowych.
Przyjeżdżają pacjenci z saturacją na poziomie 30-40 proc. To zbyt późno i przegrywamy walkę z czasem - mówi.
Ostatniej doby w Małopolsce przybyło 630-stu zakażonych koronawirusem. Z powodu covid-19 zmarły 62 osoby.