Radni poparli budowę parków miejskich na południu Krakowa. To dopiero początek tworzenia nowych enklaw zieleni na Klinach, bo parki przewidziano je na gruntach, które nie są własnością miasta, więc w pierwszej kolejności trzeba wykupić działki pod park.
Cel podjęcia prac planistycznych dla tych obszarów pokrytych starymi planami z 2010 roku przewidującymi zabudowę mieszkaniową wielorodzinną ma na celu ochronę tych wartości przyrodniczych i stworzenia obszarów zielonych dla tych już mieszkających na tym obszarze - mówi Jerzy Muzyk, zastępca prezydenta miasta ds. zrównoważonego rozwoju.
To jednak dopiero połowa sukcesu. W przypadku budowy parków kluczowa dla radnych jest zmiana obecnego statusu terenu z zieleni niepublicznej na publiczną.
Ten plan miejscowy zmienia klasyfikację zapisu w tym planie. Chodzi o to, że wprowadza zapisy o powszechnie dostępnych parkach miejskich, o charakterze ogólnodstępności. Te zapisy otwierają możliwość wykupu tego terenu przez gminę, potencjalnie dużego parku - podkreśla radny Grzegorz Stawowy.
Przeszkodą w realizacji parku może okazać się właściciel większości działki, czyli deweloper, który planuje w tym rejonie budowę osiedla. Zdaniem radnych to nie stanowi problemu, bo tereny dewelopera w obecnym planie miejscowym nie są obszarem inwestycyjnym.