Roboty zostały podzielone na cztery etapy. Pierwszy, polegający na budowie przełączki między jezdniami jest już realizowany. Kolejny zaplanowany jest na poniedziałek 14.06.
Zamknięta zostanie lewa jezdna autostrady A4 w kierunku Krakowa. Ruch pojazdów odbywał się będzie prawą jezdnią w kierunku Rzeszowa, w układzie pasów ruchu - dwa w kierunku Rzeszowa oraz jeden w kierunku Krakowa. Będzie obowiązywało tez ograniczenie prędkości fo 60 i 80 km/h - wylicza Iwona Mikrut z krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
10 lipca drogowcy przeniosą się z kolei na drugą nitkę trasy.
Zamknięta zostanie prawa jezdnia autostrady A4 w kierunku Rzeszowa. Ruch poprowadzony zostanie lewą jezdnią w kierunku Krakowa, w układzie pasów ruchu - dwa w kierunku Krakowa oraz jeden w kierunku Rzeszowa. Będą obowiązywały ograniczenia prędkości identyczne, jak w poprzednim etapie - zapowiada przedstawicielka GDDKiA.
Ostatni, zaplanowany na sierpień etap to likwidacja tymczasowej przełączki. W trakcie rozbiórki zamknięte dla ruchu zostaną lewe pasy na obu jezdniach autostrady A4.
Kierowcy, którzy mieli okazję jechać remontowanym odcinkiem klną w żywy kamień. W poniedziałek, pierwszego dnia utrudnień przejazd tego krótkiego odcinka zajmował nawet trzy kwadranse.
Dramat, kolejny dramat na naszych drogach. Była pandemia, nic się nie działo, można było robić. Bardzo źle się jeździ, bo jest po jednym pasie, a można sobie zdawać, że jak zawężenie jest na autostradzie to tworzą się kilometrowe korki - mówią.
Iwona Mikrut radzi, by kierowcy chcący uniknąć stania w korki już w Targowisku zjeżdżali z autostrady na „starą czwórkę” lub wybierali objazd przez Niepołomice. Przedstawicielka GDDKiA zapowiada, że stała organizacja ruchu w tym miejscu powróci 12 sierpnia.
