Przy ulicy Piastowskiej ma powstać Centrum Muzyki. Jakiś czas temu miasto zamknęło tam plac z foodtrackami, a teraz przyszedł czas na kolejne działalności. Zaraz obok jest stacja paliw, mechanik, punkt diagnostyki czy restauracja. Niektórzy z przedsiębiorców pracują tam prawie trzydzieści lat.
Tu działało dwadzieścia sześć firm. Właściciele dawali prace prawie stu osobom. Teren trafił w ręce miasta i zaczęliśmy stopniowo dostawać wypowiedzenia. To ostatnie mówi, że mamy się stąd wynieść do końca tego roku. Wiemy jakie plany od dawna są na tym terenie i nie mamy o to pretensji, ale nie można tak nagle wyrzucić tyle osób i to jeszcze w dobie kryzysu. Dużo przedsiębiorców jest tu starszych i schorowanych. Pewne jest to, że na przykład ja nie otworze kolejnego zakładu i chciałabym tu jeszcze chwile popracować - mówi Marian Czerwiecki właściciel zakładu mechaniku pojazdów na Cichym Kąciku.
Przedsiębiorcy nie chcą zostać w tym miejscu na stałe. Jak mówią, chodzi tylko o przedłużenie umów przynajmniej do czasu podjęcia ostatecznej decyzji, że to właśnie w tym miejscu powstanie Centrum Muzyki. Komentują, że przecież trzeba zrobić projekt, rozpocząć prace, a to pewnie zajmie dużo czasu i jeszcze mogliby spokojnie tam popracować. Urzędnicy twierdzą, że od dawna wiadomo jak wygląda sytuacja.
Trzeba pamiętać, że krakowskie Centrum muzyki powstanie na ponad trzech hektarach terenu. Oprócz niego, będzie tam wielopoziomowy parking i park. Trudno sobie wyobrazić, żeby miejsce, które jest dedykowane muzyce, mogło równocześnie pogodzić funkcje ze stacją paliw, czy restauracją. Ja rozumiem, że to jest związane z nowymi wyzwaniami dla tych przedsiębiorców, ale to miejsce od dawna nie jest definiowane dla tego typu działalności - komentuje Jerzy Muzyk zastępca prezydenta Krakowa.
Urzędnicy twierdzą, że z wieloma z przedsiębiorców mają uzgodnione porozumienia dotyczące szybkiego opuszczenia tego terenu. W tej sprawie do prezydenta interweniuje radny klubu Kraków dla Mieszkańców Łukasz Gibała. Napisał interpelację w której prosi o przedłużenie umów przedsiębiorcom. Przypomina o tym, że przecież cały czas trwają konsultacje społeczne w sprawie lokalizacji Centrum Muzyki i nie jest powiedziane, że powstanie ono w tym miejscu.
Konsultacje społeczne trwają do końca stycznia. Prezydent jeśli traktuje mieszkańców poważnie to nie może już zakładać, że właśnie w tym miejscu powstanie Centrum Muzyki. A nawet jeśli miałoby tam powstać, to jest to pieśń przyszłości. TO jest kwestia zdobycia pewnych dokumentów, zrobienia projektu, więc pewnie przynajmniej rok na to zejdzie. Po co już teraz wypowiadać tym przedsiębiorcom umowy - mówi Łukasz Gibała z klubu Kraków dla Mieszkańców.
Zastępca prezydenta Krakowa Jerzy Muzyk twierdzi, że jeśli są jakieś podstawy do tego, żeby przedsiębiorcy zostali w tym miejscu to można dyskutować i on zgodzi się na przedłużenie tego pobytu. Warunkiem jest taki, że nie będzie to kolidować z harmonogramem prac przy Centrum Muzyki.
Jeśli ktoś nasi prosi, że potrzebuje zostać w tym miejscu jeszcze miesiąc, albo dwa miesiące, to nie widzimy w tym problemu. My też prowadzimy rozmowy z niektórymi z partnerów w zakresie pomocy ze strony gminy w znalezieniu dla nich takiego miejsca, które dałoby możliwość prowadzenia dalszej działalności gospodarczej - dodaje Jerzy Muzyk.
