Tymczasem ulica straszy zerwaną nawierzchnią i zawalonymi błotem chodnikami.
Efektów przebudowy nie widać, a powinna być na bardzo zaawansowanym etapie. Wygląda to fatalnie i dramatycznie, im więcej deszczu i śniegu tym więcej błota. Upaprane buty, spodnie, dramat w codziennym funkcjonowaniu. Można tak funkcjonować przez parę tygodni, ale nie kilka miesięcy, a końca nie widać - ubolewa Dominik Franczak, przewodniczący Rady Dzielnicy Prądnik Biały.
Interwencji w tej sprawie podjął się radny Grzegorz Stawowy, który wystosował interpelację do prezydenta Jacka Majchrowskiego.
To kluczowa część osiedla Tonie, tam mieszka większa część mieszkańców, niemal wszyscy poruszają się tamtędy. Do dzisiaj nic się nie dzieje, z wyjątkiem wkopania kilku rur wodociągu. Problemem jest organizacja ruchu i niemożność dogadania się wykonawcy, którego wyłoniło miasto i jednostkami organizacyjnymi czyli Miejskim Inżynierem Ruchu, który nie uzgadnia organizacji ruchu i możliwości zmiany kursów linii autobusowych - stwierdza.
Michał Pyclik z Zarządu Dróg Miasta Krakowa uspokaja. Zima i tak wstrzymałaby prace drogowe, a nowa organizacja ruchu pojawi się już niebawem.
To ważna trasa wlotowa do miasta. Uzgodniliśmy z wykonawcą, że prace będziemy wykonywać prace "pod ruchem", ale po pierwszym etapie widzieliśmy już, że doszliśmy do granicy możliwości, bo ruch maszyn może powodować zagrożenia. Dlatego wykonawca rozpoczął procedurę zmiany organizacji ruchu i jesteśmy właśnie na etapie ustaleń. Zima to czas kiedy wielu robót drogowych i tak nie da się robić, więc problemu dużego nie mamy. W ciągu tego miesiąca uzgodnienia powinny być poczynione, trasy objazdowe ustalone i w marcu rozpoczniemy roboty - zapewnia.
Remont tego odcinka ulicy Łokietka rozpoczął się jesienią ubiegłego roku. Zgodnie z planem prace mają potrwać rok.