Przypomnijmy, kontrowersyjne słowa abp. Jędraszewskiego zostały wypowiedziane 1 sierpnia 2019 roku, podczas mszy św. z okazji 75. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Duchowny wygłosił kazanie, w którym użył określeń o nowej "noemarksistowskiej" i "tęczowej zarazie". Ta miała zagrażać Polsce i obywatelom. Pozew w tej sprawie złożyła prywatna osoba.
Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił pozew w pierwszej instancji. Jak tłumaczył w rozmowie z wpolityce.pl adwokat Marek Markiewicz, reprezentujący duchownego "to duży sukces", dzięki któremu została podkreślona autonomia Kościoła w Polsce. Wyrok ma także wzmacniać wolność słowa w kraju.