Jacek Salwiński, zastępca dyrektora Muzeum liczy, że szopki, które zwiedziły cały świat przyniosą wiele radości zarówno pacjentom, jak i personelowi, bo - jak mówi - szopka to wspomnienie dzieciństwa i ciepłej atmosfery Bożego Narodzenia.
Malutka nadzieja, że szopka w szpitalu da ciepło, nadzieję, dobre emocje. Wydaje mi się, że tak będzie. Szopki były na całym świecie. Zawędrowaliśmy do Montréalu, Barcelony czy Moskwy, ale do szpitala jeszcze nie - wyjaśnia.
Jerzy Friediger, dyrektor Szpitala im. Żeromskiego nie kryje radości ze świątecznego prezentu.
To że trafiły do szpitala to dla nas ogromny zaszczyt i przyjemność, że będziemy mogli je wystawić i w hallu i na oddziałach, na których pacjenci mogą się poruszać. Takie poczucie, że niejyteśmy sami, że pacjenci też nie są sami - mówi.
Największa z szopek trafiła do hallu lecznicy. Pozostałe trafią do szpitalnej przychodni, na oddziały laryngologiczny, internistyczny i ginekologiczno-położniczy.
Muzeum Krakowa posiada największą, bo liczącą 270 egzemplarzy kolekcję szopek, powstałych pomiędzy 1945 a 2020 rokiem. Dodam, że w 2018 roku dzięki staraniom miasta, krakowskie szopkarstwo zostało wpisane na Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!"